Na
samym wstępie do pierwszego posta chciałbym wszystkich bardzo
serdecznie przywitać na moim blogu. Jak zapewne możecie się
domyślać, będzie on prowadzony w tematyce turystyki i outdoor'u, a
więc związany będzie z podróżowaniem i wykorzystaniem
niezbędnego ku temu sprzętu.
Wydaje
mi się, że każdy kto trafi na tego tematycznego bloga, zdaje sobie
sprawę z tego, czym jest bielizna termoaktywna. Nie
każdy jednak już musi znać jej zastosowanie i wpływ na późniejszą
kondycję organizmu, dlatego wpis ten posłuży pewnemu przybliżeniu
sytuacji. A więc, pomijając samą budowę i materiał, z jakiego
składa się bielizna termoaktywna, można powiedzieć
że jest to tkanina, dzięki której czujemy się bardziej komfortowo
i higienicznie. Odpowiednio dobrana pod kątem rozmiaru i gatunku
stanowi idealną pierwszą warstwę ubrań naszego ciała, która
odpowiada za bieżące odprowadzanie na zewnątrz nadmiaru potu. To
taka podstawa, ale gdy dodamy do tego jeszcze ciągłe utrzymywanie
odpowiedniej temperatury ciała, to otrzymamy materiał, który
zapobiega kontuzją i wychłodzeniu.
Bielizna termoaktywna to podstawowy element w czasie wyprawy
Wszystkie wymienione wcześniej cechy
idealnie sprawdzają się oczywiście w czasie podróżowania,
dłuższej wyprawy lub wycieczki górskiej. Ten ostatni gatunek
szczególnie naraża nas na większe ryzyko, gdyż jak wiadomo,
warunki górskie potrafią zmieniać się diametralnie, przechodząc
nagle z ciepłych w zimne, i odwrotnie. Dlatego bielizna
termoaktywna jest potrzebna, aby trzymać nas ciągle na
odpowiednim poziomie dogrzania, które będzie odprowadzać pot (w
czasie dłuższej wycieczki to nieunikniona sprawa), no i przede
wszystkim uchroni nas od przeziębienia. Myślę że wszystkie te
argumenty, choć w pewnym stopniu przekonają tych jeszcze nie
zdecydowanych.
Komentarze
Prześlij komentarz