Wysiłek fizyczny = bielizna termoaktywna


bielizna termoaktywna

Na samym wstępie do pierwszego posta chciałbym wszystkich bardzo serdecznie przywitać na moim blogu. Jak zapewne możecie się domyślać, będzie on prowadzony w tematyce turystyki i outdoor'u, a więc związany będzie z podróżowaniem i wykorzystaniem niezbędnego ku temu sprzętu.

Przechodząc już nieco do meritum tego wpisu – pragnę podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczącymi uprawiania sportu, turystyki, ale z wykorzystaniem ubrania, jakim jest bielizna termoaktywna. Dla mnie – jako aktywnego sportowca i turysty – jest to absolutna podstawa i punkt wyjścia do planowania pozostałego ekwipunku. Może brzmi to trochę zbyt przekonywająco, ale taka jest prawda.

Wydaje mi się, że każdy kto trafi na tego tematycznego bloga, zdaje sobie sprawę z tego, czym jest bielizna termoaktywna. Nie każdy jednak już musi znać jej zastosowanie i wpływ na późniejszą kondycję organizmu, dlatego wpis ten posłuży pewnemu przybliżeniu sytuacji. A więc, pomijając samą budowę i materiał, z jakiego składa się bielizna termoaktywna, można powiedzieć że jest to tkanina, dzięki której czujemy się bardziej komfortowo i higienicznie. Odpowiednio dobrana pod kątem rozmiaru i gatunku stanowi idealną pierwszą warstwę ubrań naszego ciała, która odpowiada za bieżące odprowadzanie na zewnątrz nadmiaru potu. To taka podstawa, ale gdy dodamy do tego jeszcze ciągłe utrzymywanie odpowiedniej temperatury ciała, to otrzymamy materiał, który zapobiega kontuzją i wychłodzeniu.

Bielizna termoaktywna to podstawowy element w czasie wyprawy


Wszystkie wymienione wcześniej cechy idealnie sprawdzają się oczywiście w czasie podróżowania, dłuższej wyprawy lub wycieczki górskiej. Ten ostatni gatunek szczególnie naraża nas na większe ryzyko, gdyż jak wiadomo, warunki górskie potrafią zmieniać się diametralnie, przechodząc nagle z ciepłych w zimne, i odwrotnie. Dlatego bielizna termoaktywna jest potrzebna, aby trzymać nas ciągle na odpowiednim poziomie dogrzania, które będzie odprowadzać pot (w czasie dłuższej wycieczki to nieunikniona sprawa), no i przede wszystkim uchroni nas od przeziębienia. Myślę że wszystkie te argumenty, choć w pewnym stopniu przekonają tych jeszcze nie zdecydowanych.

Komentarze