Podczas zimowych wycieczek bielizna termoaktywna przyda nam się szczególnie. Pomoże zatrzymać ciepło, dzięki czemu zyskamy komfort termiczny. Do wyboru mamy trzy grubości tego typu odzieży. Czy zimą zawsze wybieramy najgrubszą?
Jaką bieliznę termoaktywną zakładamy na zimowe wycieczki? Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Większość niedoświadczonych turystów pewnie od razu sięgnie po tak zwaną "trójkę", czyli bieliznę najgrubszą. Musisz jednak wiedzieć, że tego typu bielizna termoaktywna oprócz tego, że jest bardzo ciepła, posiada również słabsze właściwości odprowadzania potu. jest naprawdę bardzo ciepła, także podczas spaceru, gdy mróz nie będzie tak silny i będziemy mieli na sobie ciepłą kurtkę - możemy zacząć się pocić.Im większa grubość bielizny termoaktywnej, tym słabsze zdolności do radzenia sobie z potem, możesz więc zacząć odczuwać dyskomfort.
Bielizna termoaktywna najgrubsza jest przeznaczona dla osób, które będą długotrwale przebywać na mrozie - nie wykonując przy tym wzmożonej aktywności fizycznej. Jeśli wybierasz się na dosyć forsującą wycieczkę lub planujesz uprawiać sport - na przykład jeździć na nartach - prawdopodobnie szybko się rozgrzejesz. Bielizna gruba może okazać się za ciepła.
Wszystko zależy od twoich preferencji. Jeśli bardzo marzniesz i zależy Ci na ogrzaniu - wybierz typ trzeci. Jeżeli jednak chcesz zapewnić sobie komfort termiczny, to znaczy optymalną temperaturę i odprowadzanie potu - wybierz raczej bieliznę średnio grubą.
Komentarze
Prześlij komentarz